Fiński rząd zdecydował w czwartek, że przeznaczy 100 mln euro na zakup broni od USA na wsparcie Ukrainy. – Sytuacja na Ukrainie jest krytyczna i dlatego jesteśmy zaangażowani, podobnie jak inne kraje nordyckie i bałtyckie – oświadczył szef fińskiego rządu Petteri Orpo.
– Nowa pula środków na zakup broni dla Ukrainy zostanie pozyskana poprzez zaciągnięcie nowego długu. Nie będzie cięć budżetowych w innych sektorach – zapowiedział premier, cytowany przez dziennik „Helsingin Sanomat”.
Zakup broni przez Finlandię będzie realizowany w ramach natowskiej inicjatywy PURL (Prioritized Ukraine Requirements List), dzięki której Ukraina otrzyma w ramach międzynarodowej pomocy krajów partnerskich i zakupów broni od USA regularne dostawy sprzętu i amunicji – w tym broń uznawaną za priorytetową przez ukraińskie władze i siły zbrojne.
Trzy miliardy w trzy lata
W październiku resort obrony Finlandii ogłosił także, że przekazuje Ukrainie kolejny, 30. już własny pakiet pomocy wojskowej, obejmujący sprzęt pochodzący z produkcji krajowej. Łącznie od 2022 roku, czyli początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Finlandia dostarczyła już Ukrainie materiały obronne o wartości blisko 3 mld euro. Jak podkreślił minister obrony Antti Hakkanen, Finlandia, biorąc pod uwagę wielkość jej gospodarki, jest jednym z krajów, które udzieliły Kijowowi największego wsparcia.
Centroprawicowy rząd Orpo oskarżany jest jednocześnie przez opozycję o złą politykę gospodarczą i zatrudnienia, a przy tym nadmierne cięcia w wielu obszarach dotyczących polityki społecznej, w tym znaczące ograniczenie zasiłków socjalnych. Finlandia boryka się obecnie z największym od lat bezrobociem. Według Eurostatu stopa bezrobocia kształtuje się tam obecnie na poziomie ponad 10 procent i jest jedną z najwyższych w UE, po Hiszpanii.
Cięcia i podwyżki podatków, m.in stawki VAT, rząd tłumaczył m.in. polityką obronną i podniesieniem wydatków na zbrojenia w obecnych trudnych czasach, związanych z wojną na Ukrainie.
Polon / PAP