Mołdawia odetnie związki energetyczne z Naddniestrzem?

Integracja

Naddniestrzańska Republika Mołdawska to region leżący we wschodniej Mołdawii. W 1990 roku jednostronnie oderwała się od kraju, deklarując pozostanie w ZSRR, a po jego rozpadzie w 1991 roku Moskwa utrzymała w niej znaczące wpływy – na terenie republiki stacjonują jednostki rosyjskiego wojska. 

Dotychczasowe stosunki między Kiszyniowem a Tyraspolem bazowały przede wszystkim na wymianie: energia elektryczna po obniżonych stawkach z Naddniestrza (pochodząca de facto z Rosji) w zamian za wsparcie finansowe (de facto dla separatystycznego reżimu).

Jak zaznacza Politico, w ostatnich latach Mołdawia zintegrowała się bardziej z Europą również pod względem połączeń energetycznych. Kiszyniów jest w trakcie budowy linii wysokiego napięcia z Rumunią, a gaz kupuje na rynku międzynarodowym.

Większa integracja stanowi to efekt prounijnej polityki prezydentki Mai Sandu, która sprawuje swój urząd od 2020 roku. Dzięki jej zaangażowaniu w walkę z korupcją, wprowadzanych reformach instytucji publicznych i wzmacnianiu demokracji, Mołdawia otrzymała w czerwcu 2022 roku status kraju kandydującego do UE. 

Niemniej jednak główną przeszkodą na drodze dołączenia Kiszyniowa do unijnych struktur jest nierozwiązana kwestia Naddniestrza. Z tego względu rząd Mołdawii rozważa zaprzestanie importu energii z terenu separatystycznej republiki. Wstrzymałoby to finansowanie Tyraspolu, a jednocześnie Kiszyniów byłby zabezpieczony energetycznie ze względu na nowe połączenia europejskie. 

Jak podkreśla Politico, problemem pozostaje kwestia załamania budżetu i sektora przemysłowego Naddniestrza i powstanie kryzysu humanitarnego poprzez pozbawienie mieszkańców podstawowych usług i dochodów. Kiszyniowowi zależy na pokojowej integracji kraju, jednak politycy z separatystycznej republiki nie chcą się łatwo podporządkować. 

Pod koniec lutego bieżącego roku w trakcie Zjazdu Deputowanych posłowie w Tyraspolu zwrócili się do Moskwy z prośbą o “ochronę regionu w warunkach wzmożonego nacisku ze strony Mołdawii”. Oskarżyli Kiszyniów o prowadzenie “wojny gospodarczej”, choć przepływ towarów i usług przez punkty kontrolne odbywał się w niezakłócony sposób. 

Źródło: politico.eu