Żona Nawalnego obawia się aresztowań w trakcie pogrzebu

Wielokrotne odmowy

28 lutego Kira Jarmysz, rzeczniczka Aleksieja Nawalnego poinformowała na platformie X, że pogrzeb opozycjonisty odbędzie się 1 marca w Moskwie, na cmentarzu Borisowskim. “Nabożeństwo odbędzie się w cerkwi Ikony Matki Bożej Ukój Mój Smutek w Marjino, 1 marca o godz. 14:00. Przychodźcie wcześniej. Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu Borisowskim” – napisała.

W wywiadzie udzielonym rosyjskiemu opozycyjnemu portalowi Meduza, Iwan Żdanow (bliski współpracownik Nawalnego i szef Fundacji Walki z Korupcją) nakreśla, w jaki sposób Kreml próbuje przeszkodzić w uroczystościach pogrzebowych Nawalnego. 

Żdanow wspomina m.in. o próbach przeniesienia pożegnania na cmentarz Chowański, szantażują krewnych mówiąc o organizacji “cichego rodzinnego pogrzebu”, a wiele miejsc odmawiało zapewnienia sali pożegnalnej, mogącej pomieścić więcej osób. Mimo nacisków rodzina i współpracownicy Nawalnego zdecydowali się na zorganizowanie otwartego nabożeństwa pogrzebowego w cerkwi na Marjinie. 

Jak zaznacza Euractiv, podczas pogrzebu prawdopodobna jest silna obecność policji, a władze mogą rozbić każde zgromadzenie, które uznają za przypominające demonstrację polityczną – zgodnie z panującym prawem protestacyjnym. 

Podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim żona zmarłego opozycjonisty, Julia Nawalna zaznaczyła, że “pogrzeb odbędzie się pojutrze i nie jestem jeszcze pewna, czy będzie pokojowy, czy też policja aresztuje tych, którzy przyszli pożegnać mojego męża”. 

Zgodnie z oświadczeniem Federalnej Służby Penitencjarnej Obwodu Autonomicznego Jamalsko-Nienieckiego rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny zmarł nagle nad ranem 16 lutego, w kolonii karnej, gdzie odbywał wyroki za wszczęte przeciwko niemu sprawy karne, łącznie na ponad 30 lat pozbawienia wolności. 

Kreml zaprzecza oskarżeniom o zamordowanie Nawalnego twierdząc, że opozycjonista zmarł z powodów naturalnych. Jednocześnie rodzina i współpracownicy Nawalnego mówią o zleceniu jego zabójstwa przez Władimira Putina i zaznaczają, że w ciągu ostatnich trzech lat od uwięzienia mężczyzna znajdował się w fatalnych warunkach, był torturowany, głodzony i odcięty od świata zewnętrznego.

Źródło: euractiv.com